czwartek, 25 lutego 2010

mozzarella w karocy według Nigelli


Bardzo prościutkie, bardzo szybciutkie. W sam raz na sycące śniadanie albo kolację przy dobrym filmie. Na wieczór zaserwowałabym z dobrym winkiem do popicia. A na śniadanie z sokiem pomarańczowym.

Potrzebujemy do tego jedynie chleb tostowy, mozzarellę, mleko, jajko, mąkę, patelnię i tłuszcz. Pomiędzy dwie kromki chleba wkładamy plasterek mozzarelli (grubość według upodobania), następnie probujemy ścisnąć brzego (niby mają się zlepić, mnie się nie zlepiły, ale jak widać na zdjęciu, ser nie wypłynął). Następnie namaczamy lekko w mleku, potem obtaczamy w mące a na końcu w rozbełtanym jajku z dodakiem pieprzu i soli. Kładziemy na rozgrzany tłuszcz, posmażamy, aż kolor zrobi się złocisty, a później musimy tylko uważać, żeby się nie poparzyć!

niedziela, 21 lutego 2010

naleśniki, przepis doskonały



Trafiłam na przepis na ciasto naleśnikowe, który podbił me serce. Z ksiązki Magdy Gessler.

Ciasto przygotowujemy dzień wcześniej, ja zrobiłam wieczorem.
Składniki
100g mąki pszennej
10g cukru pudru
szczypta soli morskiej
1 jajko
250ml mleka
25g stopionego, niesolonego masła
1 i 1/2 łyżeczki oleju roślinnego
skórka starta z cytryny

Przygotowanie
W taki sposób naleśników wczesniej nie przygotowywałam, a warto! Ciasto aksamitne jak marzenie...
Mieszamy mąkę z cukrem, solą. Mleko mieszamy osobno (!!!!) z jajkiem, stopionym masłem i olejem i tą mieszankę dolewamy do przygotowanej mąki z cukrem. Dokładnie mieszamy - i już gotowe. Oj, chociaż jeszcze nie! Jeszcze trzeba dodać startą skórkę z cytryny(w przepisie podane są dwie cytryny i myślę, że to dobra proporcja. Ja dodałam z jednej i nutka cytrynowa była, ale baardzo delikatna)

Magda Gessler proponuje podać z konfiturą z owoców cytrysowych oraz z krem cytrynowym. Ja takowej konfitury nie miałam ani nie posiadałam wystarczającej ilości cytryn, a do sklepu iść się nie chciało, więc podałam z przepyszną galaretką jabłkowo-waniliową (z prawdziwej wanilii!!), która dostałam od mej psiapsiółki.

Spróbujcie, naprawdę smaczne!

Z takiej porcji nie wychodzi wiele naleśników. Jak widzicie na zdjęciu robiłam małe i wyszło około 8.

czwartek, 18 lutego 2010

walentynkowo na szybko


Jakoś brak nastroju walentynkowego w tym roku, nie mamy coś ochoty na nabiał ani na mięso, więc poszłam w kierunku rybnym :)

Małe kanapeczki z łososiem w ziołach prowansalskich albo z tatarem z mintaja a'la łosoś przybrane czarnymi oliwkami i pietruszką zieloną.

I to wszystko.

Niby mało, ale jednak nam wystarczyło. A zniknęło w oka mgnieniu.

niedziela, 7 lutego 2010

muffinki czyli małe dzieła mego Szczęscia

Nigdy bym nie pomyślała, że moje Szczęście będzie robić taaaaaaak pyszne muffinki!
Za każdym razem inne, bo przepis inny, za każdym razem coś w oryginalnym przepisie zmieni, bo czegoś zabraknie, za każdym razem zaskoczy...




wtorek, 2 lutego 2010

Jola Słoma i Mirosław Trymbulak...

Zaproponowali szpinak w jogurcie (z ziarenkami gorczycy) oraz ziemniaki zapiekane ze śmietaną i pieprzem ziołowym. Obie potrawy - bardzo delikatne w smaku, do szpinaku dodałabym jakąś bardziej zdecydowaną nutkę.



poniedziałek, 1 lutego 2010

Śniadanko


Śniadań jakoś robić nie lubię. Ale o tym już chyba kiedyś pisałam. I w tym punkcie na szczęscie dopełniam się z mym Szczęściem, który w dni wolne uracza mnie różnymi niespodziankami.

Zastrzyk pomarańczowej energii, grzanki z bułeczki, jajko idealne (czyli w koszulce), pasty do bułki...mmm... tak jeść mogłabym co dziennie!