poniedziałek, 23 sierpnia 2010
ciacho ze śliwkami.
Upiekłam dwie balchy, praktycznie dzień po dniu, bo zniknęło błyskawicznie! Wydaje mi się, że będzie pysznie smakować z każdym nie egzotycznym owocem. Nawet z mrożonymi :)
Przepis zaczerpnięty z książki "Kuchnia Polska" E. Aszkiewicz, po lekkiej modyfikacji. Podam Wam tak, jak ja zrobiłam :)
Co potrzeba?
2 czubate szklanki mąki
2 jajka
szklana cukru pudru
kostka masła (25dkg)
kopiasta łyżeczka proszku do pieczenia
cukier waniliowny
owoce - wielki słój śliwek teściowej :) - taka pumpa śliwkowa, praktycznie bez cukru i bez pestek oczywiście
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany - gdy potrzeba (wyjaśnienie poniżej)
kruszonkę robiłam na oko, tzn wymieszałam ok 1/2 szklanki mąki z 1/2 kostką masła i 1/2 szklanką cukru pudru. Jeśli za bardzo czepia się palców, wystarczy dodać trochę więcej mąki. Ogólnie ilość składników zależy od tego ile tej kruszonki ma być :)
Jak przygotować?
Masło, cukier puder i cukier waniliowy ucieramy (robotem) na puch. Dodajemy, cały czas ucierając, po jednym, jajka. Gdy składniki się połączą, siejemy przez sito mąkę z proszkiem, ciasto ucieramy, gdy trzeba, dodajemy kwaśną śmietanę i ucieramy jeszcze przez minutę. Gotowe, wykładamy na blachę. Blacha może być wysmarowana tłuszczem, bądź, jak u mnie, wyłożona papierem do pieczenia. Gdy rozłożymy ciasto (co wcale nie jest super proste:)), powierzchnię jego wyrównujemy a na wierzch kładziemy owoce i posypujemy kruszonką.
Pieczemy w temperaturze 180stopni przez 45 minut lub dłużej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciacha ze śliwkami są takie pyszne!
OdpowiedzUsuńteraz jest taka pora.. końcówka lata, początek jesieni i na tą porę właśnie najbardziej pasują mi ciasta ze śliwkami.
OdpowiedzUsuńKolejna pychota.
OdpowiedzUsuńSmakowicie tu u Ciebie ;)
Bardzo fajnie, że zamieszczasz przepisy.