Witajcie, po dłuuuugiej przerwie!
U mnie nic się nie zmieniło, nadal książki kucharskie to moje jedne z ulubionych. Zawsze odpływam, kiedy takowe przeglądam. Mają w sobie coś magicznego.
Od jakiegoś czasu chciałam dokupić sobie jakąś nową, ale najpierw postanowiłam, że...
że z mojej ulubionej, postanawiam zrobić chociaż 10% przepisów, zanim dokonam nowych zakupów. Przepisów jest 1001, powinnam mieć ich przerobionych 101. A na razie podliczyłam i mam 71.
Ulubiona to: "Kuchnia Polska 1001 Przepisów" Ewy Aszkiewicz. Rok
wydania w książce zjadło... chociaż moje notki w niej sięgają roku
2007. Wydana została przez Wydawnictwo Publicat w Poznaniu.
Dlatego ogłosiłam sobie sama projekt:
W postach będę podawać przepis oryginalny a do tego moje uwagi, przemyślenia i modyfikacje. Nie określam czasu - im szybciej zrobię, tym szybciej zakupię nową ;) Myślę, że to dla mnie wystarczająca modyfikacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz