wtorek, 18 sierpnia 2009

delikatna zupa z niespodzianka


Ciąg dalszy wykorzystywania cudnych mlodziutkich cukiń i kabaczków. Tym razem sięgnęłam po "Działkową kuchnię" Krystyny Rejnan i ... i z oryginalnego przepisu wykorzystałam tylko pomysł na niespodziankę. A było to tak...

już miałam sięgnąć i zbeszczecić mą warzywną młodzież (czyli obrać, wydrążyć, pokroić i rozgotować na miękko), gdy coś mi powiedziało - nie! tak nie można!
Koniec końców część cukini nacięłam o w nacięcia włożyłam plasterki świeżego czosnku. Naciętą i nienaciętą włożyłam do naczynia żarodopodrnego, dołożyłam młodej cebulki, malutkich, słodkich pomidorów oraz ząbki czosnku i upiekłam.

Później już z górki. Pomidory bez skórki, reszta warzyw pokrojona w kostkę znalazła się w granku, lekko podsmażona na maśle. Zalałam to gorącą wodą, dodałam kostkę rosołową (tradycyjną), sproszkowane chili, trochę przyprawy węgierskiej, świeżo mielony czarny pieprz.

a gdzie niespodzianka? Na talerz nalezy przed nalaniem zupy połozyć trochę białego sera (ilość zależy od upodobań), następnie można dodać drobny makaron, nalać zupy i posypać natką pietruszki.

Smacznego!

Co potrzeba?
*cukinia, kabaczek - młode
* małe cebulki
*parę ząbków czosnku
*pomidorki
*kostka rosołowa
*łyżka masła
*przyprawa węgierska
*świeżo zmielony pieprz
*biały ser
*pietruszka

1 komentarz: